Smaczne bułeczki, które zaczynamy robić wieczorem
a kończymy rano następnego dnia.
Troszkę się zagapiłam i moje się lekko przypaliły,
mimo to i tak polecam.
- 25 g masła
- 1 szklanka mleka
- 25 g świeżych drożdży (7g suszonych)
- 1,5 łyżeczki soli
- szczypta cukru
- 1 jajko
- 3 szklanki mąki
- kilka łyżek mleka do posmarowania
Mąkę przesiać, dodać do niej sól, jajko, drożdże z cukrem i mlekiem, dokładnie wymieszać.
Gdy składniki dobrze się połączą, wlać masło cienką strużką, wyrabiać dalej, aż ciasto będzie jednolite i gładkie. Przykryć wilgotną serwetką, odstawić do wyrośnięcia – na godzinę, lub do czasu, gdy podwoi objętość.
Ciasto podzielić na dwanaście części, formować bułeczki. Układać na blasze – ja wyściełam ją papierem do pieczenia. Przykryć serwetką lub folią spożywczą i wstawić do lodówki. Iść spać.
Rano:
Wyjąć blachę z bułeczkami, rozgrzać piekarnik do 250 stopni.
Bułki posmarować mlekiem.
Wstawić do gorącego piekarnika, piec ok. 10 minut, bądź do zrumienienia.
Smacznego!
Źródło: smakiem
Super, zapisuję! :)
OdpowiedzUsuń